Ta strona została skorygowana
Z. J.
Twoja dusza wygnanki ma królewskiej lice.
Czerw bezczynu krwi jasne jej wytacza soki,
Nuda w pustyń zmartwiałe przenosi opoki,
Gdzie pogasłych nadziei martwe lśnią źrenice.
A w około mkną Życia wezbrane potoki,
Niosąc zgony i srebrne odrodzeń kotwice —
Białe krzyże Chrystusów, Syzyfów krwawice,
Tyrs Bachantek, Idei błękitne obłoki.
Lecz Twa dusza wygnanką jest w królewskiej szacie —
Śledzić dano jej szaniec w wojennym rozgwarze,
Ale walczyć przy żadnym nie wolno sztandarze.
Więc, wiedząc że majestat jest dla niej przekleństwem,
Kona cicho — tej lilii strawiona męczeństwem.
Co samotna rozkwitła w gotyckiej komnacie.
24